ZROZUMIEĆ MIŁOŚĆ PANA JEZUSA
Wielokrotnie i na różne sposoby człowiek próbuje przezywać dany mu czas. Gdy przychodzi wolny czas wtedy wielu idzie do ogromnego sklepu, pooglądać bardziej niż coś kupić, niektórzy chodzą do kina, teatru, muzeum, inni jadą w góry, do lasu, albo wyprawiają się rowerem, pieszo lub konno. Pracują i odpoczywają, biegają i ciągle nie mogą odpocząć, a najlepiej, żeby im ktoś zorganizował czas, bo sami często nie potrafią. Wielu staje się więźniami ekranu, albo przeszukiwania sieci, często zatrzymują się w śmietnisku idei gnijącej, albo obrazków brudnych przeżyć i głupiej ciekawości.
Czy w takim kontekście warto coś pisać o jednym dniu w miesiącu, któremu towarzyszy człowiek święty, żyjący w niebie, ale przemawiający poprzez zapis swego życia w czasie? On przecież choć żył wcześniej, to jednak może pokazać swoim życiem jak bardzo cenny jest czas. Mija i nie wraca, a przeżycia wołają: naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy zdobyli mądrość serca.
Kiedy wieczorem w piątek przyjeżdżają ludzie do naszego domu w Zakroczymiu w liczbie 20-30, choć ciągle pamiętam czas, gdy przyjechała jedna osoba, to widzę, że potrzeba owego jednego dnia obcowania ze światłem Bożym jest bardzo mocna w człowieku. Zostawić pracę, wyjechać z miasta, zrezygnować z różnorakich propozycji coraz lepiej zorganizowanego świata rozrywki, wydaje się to wielu baaardzo trudne i niezrozumiałe. Tymczasem już sam początek jest zaskakujący: spowiedź, adoracja najświętszego sakramentu, pozwala zrozumieć miłość Pana Jezusa. A to zrozumienie zapoczątkowane księgą teraźniejszości, zostaje pogłębione konferencjami i badaniem Pisma świętego. Celebracja Eucharystii, choć prosta i zwyczajna, to jednak umacnia ów pierwotny płomień, który powstaje w sercu człowieka, gdy rozważa słowo Boże prowadzony przez Chrystusa. Słuchanie Mojżesz i Proroków budzi wiarę, daje spojrzenie, które przynosi pociechę, nie tanią i pustą, ale pełnowartościową życiodajną, która ma swoje potwierdzenie w historii zbawienia.
Mocnym też światłem są teksty bł. Honorata, które pokazują wiele spraw w nowy sposób jeśli je umieścić w kontekście słuchania Mojżesz i Proroków, a szczególnie w żarze płonącego serca. Problemy wydawałoby się nas niedotyczące, a jednak ich rozwiązania mają w sobie mądrość, która jest w stanie pouczyć każdego.
Tym razem spotkanie w grupach było niejako naprędce, bo głos wzywał do gdańskiej parafii, choć dawał możliwość usłyszenia także nowych i starych rzeczy, które wzbogacają i umacniają w wierze tego kto pokornie słucha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz